Arché

Arché - jest to termin oznaczający początek, źródło rzeczywistości, pryncypium i zasadę, kierującą światem, oraz wszechświatem. Anaksymander z Miletu jako pierwszy użył tego terminu. Jako przedstawiciel jońskiej szkoły filozofii, był bardzo zainteresowany tym, co stanowi o początku istnienia. Myśliciele tego nurtu próbowali bowiem ustalić, ontologiczną praprzyczynę wszechrzeczy. Anaksymander rozumiał arché w sposób materialistyczny, jako realną substancję, którą nazwał bezkresem (apeiron). Jego arché nie miało charakteru normatywnego i nie opierało się o jakikolwiek kodeks wartości. Stanowiło budulec istnienia, jego bezpośrednią materię. Filozof ten uważał, że tworzywo rzeczywistości, przybiera różne formy, a przyroda stworzona została, z rezerwuaru materii. Fundamentalnym założeniem było to, że arché jest bezgraniczne. Stawanie się, odbywa się poprzez wyłanianie się przeciwieństw. Wyprowadzenie ogólnego prawa przekształcania pierwotnej materii stanowi historycznie pierwszą, niemitologiczną kosmogonię. (wyprowadzenie wszystkiego z przyjętej zasady, bez odwołania do boga, bądź bogów)

Inni myśliciele okresu przedsokratejskiego w rożny sposób postrzegali prazasadę:

- Teles - arché jest wodą. Wszystko pochodzi z praźródła. Wszelkie rzeczy powstałe z wody nie są martwe. Koncepcja ta mogła pojawić się u Talesa pod wpływem nauk babilońskich o podziemnych wodach. Nauki pobierane u egipskich kapłanów z dużym prawdopodobieństwem zawierały idee wyłonienia się świata z praoceanu. Tales mógł dojść również samodzielnie do wniosku, obserwując rzeczywistość, że podczas procesu powstawania życia, nieodłącznym elementem składowym jest woda. Niestety nauka nie dysponuje wiarygodnymi dokumentami, które by potwierdziły, która z wersji jest bardziej prawdopodobna. O Talesie pisał Arystoteles, używając przy tym określeń "zapewne", "niektórzy mówią", co sugerowałoby, że nie obcował z żadnym pismem, autorstwa Talesa, a jedynie opiera się na źródłach z drugiej ręki.

- Anaksymenes - twierdził, że arché jest powietrzem. Uznał, że procesy rozrzedzanie i zagęszczanie wpływają na powstanie wszelkich substancji.

- Anaksymander - uważał, że to bezkres (ἄπειρον, apeiron) stanowi zasadę świata. Filozof twierdził, że możliwe jest, aby z apeironu powstawały inne światy jednocześnie z tym, który jest nam znany. Światy wyłaniają się i giną, a pierwotna przyczyna ich istnienia pozostaje wieczna. Apeiron rozumiał Anaksymander materialistycznie, choć nie zakładał, aby istniała możliwość zobaczenia go zmysłami.

- Heraklit - twierdził, że w świecie nie ma stałości, a świat jest, niestworzonym żywym ogniem, który jest pierwotnym chaosem, ciągłą dynamiczną przemianą. Formy przechodzą jedna w drugą, stały jest tylko fakt istnienia odwiecznego tworzywa.

- Ksenofanes - widział świat jako wieczny i niezniszczalny, stanowiący jedność, która jest bogiem. Zaznaczyć trzeba, że Ksenofanes oddzielał wiedzę od mitów.Stał na stanowisku, że o naturze bogów, bądź czegokolwiek mamy jedynie mniemanie, a nie pewność.

- Pitagorejczycy - zakładali, że liczba jest podstawą wszelkiego poznania. Fascynacja harmonią matematyki, spowodowała, że Pitagoras i jego uczniowie, uważali, że dzięki liczbom świat posiada swoją konstrukcję.