Śpiewnik/O Matko Polko
Opis | Muzyka | Tekst |
Muzyka
edytujŹródło: Stefan Surzyński, Echo polskie : największy zbiór pieśni polskich obyczajowych i okolicznościowych [... z melodyami. T. 2]. Tarnów : Z. Jeleń, [ok. 1912]. S. 150–151 (pieśń 82). Tekst za: Adam Mickiewicz, Poezye Adama Mickiewicza. T. 1.. Kraków : Księgarnia G. Gebethnera, 1899. S. 249–250.
Tekst
edytujAutor: Adam Mickiewicz
1. O matko Polko! gdy u syna twego
W źrenicach błyszczy genijuszu świetność,
Jeśli mu patrzy z czoła dziecinnego
Dawnych Polaków duma i szlachetność;
2. Jeśli rzuciwszy rówienników grono,
Do starca bieży, co mu dumy pieje;
Jeżeli słucha z głową pochyloną,
Kiedy mu przodków powiadają dzieje;
3. O matko Polko! źle się twój syn bawi...
Klęknij przed Matki Bolesnej obrazem,
I na miecz patrzaj, co jej serce krwawi:
Takim wróg piersi twe przeszyje razem!
4. Bo choć w pokoju świat zakwitnie cały,
Choć się sprzymierzą rządy, ludy, zdania:
Syn twój wyzwany do boju bez chwały
I do męczeństwa... bez zmartwychpowstania.
5. Każże mu wcześnie w jaskinię samotną
Iść na dumanie... zalegać rohoże,
Oddychać parą zgniłą i wilgotną,
I z jadowitym gadem dzielić łoże!
6. Tam się nauczy pod ziemię kryć z gniewem,
I być jak otchłań w myśli niedościgły;
Mową truć z cicha, jak zgniłym wyziewem,
Postać mieć skromną, jako wąż wystygły...
7. Nasz Odkupiciel, dzieckiem w Nazarecie,
Piastował krzyżyk, na którym świat zbawił:
O matko Polko! jabym twoje dziecię,
Przyszłemi jego zabawkami bawił.
8. Wcześnie mu ręce okręcaj łańcuchem,
Do taczkowego każ zaprzęgać woza:
By przed katowskim nie zbladnął obuchem,
Ani się spłonił na widok powroza.
9. Bo on nie pójdzie, jak dawni rycerze,
Utkwić zwycięski krzyż w Jeruzalemie,
Albo jak świata nowego żołnierze
Na wolność orać... krwią polewać ziemię.
10. Wyzwanie przyśle mu szpieg nieznajomy,
Walkę z nim stoczy sąd krzywoprzysiężny;
A placem boju będzie dół kryjomy,
A wyrok o nim wyda wróg potężny.
11. Zwyciężonemu za pomnik grobowy
Zostaną suche drewna szubienicy,
Za całą sławę krótki płacz kobiécy
I długie, nocne rodaków rozmowy...
Źródło: Adam Mickiewicz, Poezye Adama Mickiewicza. T. 1.. Kraków : Księgarnia G. Gebethnera, 1899. S. 249–250.