Dinozaury/O dinozaurach

Nauka nie nadaje dinozaurom tak dużego znaczenia, jakie mają one w umysłach ludzi. Spośród kilkuset znanych gatunków tych wielkich gadów, w każdym okresie ich panowania żyło ich zaledwie kilka. A panowały długo, od późnego triasu około 200 milionów lat temu aż do końca kredy, 135 milionów lat później. Oczywiście były i są fascynujące, bo któż oparłby się wrażeniu, jakie musiałby wywrzeć na nim widok ogromnego apatozaura czy przerażającego tyranozaura? Z pewnością były piękne i interesujące w swoim majestacie, niewiele jednak mówią o życiu na Ziemi.

Ponieważ dinozaury były zwierzętami lądowymi, pozostało po nich niewiele skamieniałości. Właściwie jest tak, że 28 litrów wapienia z niektórych stanowisk paleontologicznych, które zawiera kilkadziesiąt tysięcy skamieniałych muszelek, jest lepszym źródłem danych o czasach prehistorycznych niż wszystkie odkryte skamieliny dinozaurów. Nie odbierajmy im jednak miejsca w naszej wyobraźni.

Skamielina Triceratopsa.

Dinozaury nigdy nie wykształciły form wodnych czy latających, plezjozaury i pterozaury, które potocznie nazywa się dinozaurami, w rzeczywistości stanowiły odrębne grupy zwierząt. Mezozoik był okresem ich największego tryumfu na lądzie, gdy przeciętne okazy były co najmniej wielkości hipopotama czy słonia, a zdarzały się gatunki o masie kilkudziesięciu ton.

Dinozaury zniknęły nagle w wyniku masowej zagłady, jaka miała miejsce 65 milionów lat temu. Dla niektórych sposób, w jaki wymarły, może być o wiele ciekawszy niż samo ich życie. Trudno sprecyzować, czy zniknęły w ciągu tysiąca lat lub kilku dni. Wiemy jednak, że wraz z nimi wyginęło dwie trzecie wszystkich żyjących wtedy gatunków, a stopień zaniku np. oceanicznego planktonu osiągnął prawdopodobnie 98%. To właśnie dlatego możemy zignorować teorie o rzezi, jaką kosmici mieliby zgotować tym wielkim gadom – plankton musiałby być dla nich równie atrakcyjnym trofeum.

Dinozaury wyginęły najprawdopodobniej na skutek zjawisk, jakie miały miejsce po zderzeniu się z Ziemią obiektu o średnicy ponad 10 km. Ogromna chmura pyłów przysłoniła Słońce na jakieś trzy miesiące, przez co zginęły prawie wszystkie rośliny. Z braku pokarmu po kolei padały kolejne dinozaury roślinożerne i drapieżne. Dowody na zderzenie meteorytu w tamtym okresie są dziś nieodparte, pozostają jednak spory na temat tego, czy było ono jedyną przyczyną zagłady, czy też jedną z wielu.