Mentalizm/Jak szybko można czytać?

2000 słów na minutę - taką szybkość czytania obiecuje większość kursów tym, którzy odważą się zapłacić odpowiednią, zwykle niemałą kwotę za kurs i specjalistyczne materiały. Niektóre akademie czytania obiecują nawet jeszcze więcej, dziesiątki tysięcy słów na minutę i fotograficzne pochłanianie wiedzy pisanej. Dziesiątki ludzi na świecie uparcie twierdzi, że posiadło umiejętność błyskawicznego czytania fotograficznego. W Księdze Rekordów Guinnessa jest nawet zapisana nasza rodaczka, która przeczytała tekst z prędkością 46 tysięcy słów na minutę, chociaż przeciętna szybkość czytania wynosi około 240 słów na minutę! Wielu mentalistów demonstruje sztuczki, które wskazują na to, że oni także potrafią czytać bardzo szybko. Jednakże jak często okazuje się w tego typu sprawach, błyskawiczne czytanie jest niczym więcej jak iluzją, która mogła zaistnieć dzięki specyfice ludzkiej psychiki. W ściśle kontrolowanych warunkach laboratoryjnych nawet osoby twierdzące uparcie, że potrafią czytać fotograficznie, osiągają prędkości rzędu tylko 600-700 słów na minutę przy zadowalającym poziomie zrozumienia czytanego tekstu. Przy większych szybkościach tylko pobieżnie przeglądają oni tekst.

Rzetelne rekordy czytania

edytuj
 
Kim Peek był człowiekiem obdarzonym zespołem sawanta, dzięki czemu miał doskonałą pamięć i czytał ponadprzeciętnie szybko.

W grudniu 2009 roku zmarł w swoim rodzinnym mieście, w Salt Lake City w stanie Utah w USA Kim Peek. W wieku 58 lat zawał serca zabrał niezwykłego człowieka z tego świata. Jeżeli nie słyszałeś o nim wcześniej, polecam obejrzeć nagradzany film Rain Man z Dustinem Hoffmanem w roli głównej, którego tytułowa postać wzorowana była na sylwetce Kima. Kim był autystą cierpiącym (a właściwie obdarzonym) przypadłością znaną w medycynie jako syndrom sawanta. Choroba ta dotyka mniej więcej co dziesiątego autysty i objawia się posiadaniem niezwykłych umiejętności umysłowych, np. umiejętności liczenia porównywalnego z kalkulatorem, super-pamięci lub szybkiego czytania. W niektórych nowszych badaniach wykazano nawet, że praktycznie co czwarta osoba autystyczna posiada jakieś ponadprzeciętne umiejętności w tym zakresie[1].

Mózg Kima miał nietypową budowę, rozdzielone półkule nie były ze sobą połączone pasmem neuronów jak w zdrowym mózgu. Sprawiało to, że jego umiejętności były jeszcze bardziej niezwykłe i zdarzało mu się czytać dwie strony książki jednocześnie - jedną lewym okiem, drugą prawym. Czytał bardzo szybko, kilka, kilkanaście sekund wystarczyło mu na przeciętną kartę książki, co przedkłada się na prędkość kilku tysięcy słów na minutę. Jeszcze bardziej zdumiewający był fakt, że Kim zapamiętywał ponad 90% przeczytanych informacji, czym zasłużył sobie na miano super-sawanta. Znany był z tego, że przeczytaną raz książkę obracał okładką na spód, aby już nigdy do niej nie wracać. Pod koniec życia, jak oszacowano, musiał znać na pamięć co najmniej 8 tysięcy pozycji, czyli całkiem sporą bibliotekę[2].

Analizując podobne przypadki zespołu sawanta pozwalam sobie na wysunięcie wniosku, że pomimo iż niektóre z tych osób posiadają pewne specyficzne cechy budowy mózgu, to ich środowisko sprzyja nieświadomemu wzmacnianiu umiejętności i narzędzi, umożliwiających np. superszybkie czytanie lub zapamiętywanie. W ten sposób stają się mistrzami w dziedzinach, które są bardzo interesujące z punktu widzenia mentalizmu. Innymi słowy, a pogląd ten podzielają niektórzy badacze zajmujący się zespołem sawanta, każdy ma potencjał, by stać się sawantem[3].

W tym momencie interesuje nas najbardziej sposób czytania Kima i innych osób. W zależności od języka tekstu, stopnia edukacji i zaangażowania, prędkość czytania przeciętnego człowieka kształtuje się w granicach 180-250 słów/minutę. Kim musiał czytać przynajmniej dziesięciokrotnie szybciej. Czy jest to osiągalne dla przeciętnego człowieka? Niestety nie wiemy dokładnie, co pozwala niektórym sawantom czytać szybciej niż zdrowym ludziom[4].

Doświadczenie pokazuje twierdzącą odpowiedź na to pytanie. Sam po kilku latach samodzielnej praktyki czytam proste, polskojęzyczne teksty dość swobodnie z szybkością 800-1000 słów/minutę, co wciąż byłoby wynikiem zaledwie poślednim wśród super-sawantów, ale już znacznie odbiega od możliwości przeciętnego człowieka. Zdrowe osoby osiągają dzisiaj prędkości rzędu 3000 słów na minutę w międzynarodowych testach, polegających na szczegółowym opisaniu przeczytanego opowiadania. W organizowanych przez Tony'ego Buzana mistrzostwach Sean Adam z USA osiągnął szybkość 3850 słów/minutę[5]. Wszystko to wydaje się więc być kwestią intensywnego treningu. Jednakże przy takiej prędkości czytania poziom zrozumienia treści pozostawia wiele do życzenia (kształtuje się na poziomie rzędu 50%), więc jest to przydatne jedynie do pobieżnego przeglądania materiału.

Badania nad szybkim czytaniem

edytuj

Kilku badaczy wykazało, że człowiek może czytać tylko z pewną ograniczoną szybkością. To, co obiecuje większość szkół szybkiego czytania to wyglądające smakowicie gruszki na wierzbie. Carver sprawdził wielu ludzi twierdzących, że potrafią czytać kilka tysięcy słów na minutę, ale tak naprawdę wszyscy czytali najwyżej 600 słów na minutę i przy większych prędkościach poziom zrozumienia treści tekstu spadał poniżej 75%[6].

Najgorsze jest to, że wiele szkół czytania wciąż oferuje ćwiczenia, które nie działają. Ba! Niektóre szkoły wciąż próbują oduczyć fonetyzacji (każą czytać coś i jednocześnie nucić w myślach piosenkę lub trzymać ołówek w zębach), chociaż doświadczalnie wykazano, że takie próby skutkują całkowitym brakiem zrozumienia tekstu[7].

W pewnym doświadczeniu prezentowano badanym kolejne słowa tekstu tylko przez ułamki sekund. W ten sposób udało się zoptymalizować szybkość czytania, gdyż usunięto konieczność kolejnych ruchów sakadowych oczu. W takich warunkach badani czytali z średnią prędkością odpowiadającą 1171 słowom na minutę, w porównaniu do 303 słów na minutę w grupie kontrolnej, czytającej tekst tradycyjnymi metodami. Najlepsi czytali z prędkością 1652 słów na minutę na poziomie zrozumienia 75%. Wydaje się, że doświadczenie to wyznacza górną granicę możliwości czytelniczych człowieka[8].

Czytanie fotograficzne

edytuj

Warto w tym miejscu spojrzeć krytycznie na coś, co znane jest pod nazwą czytania fotograficznego, a co jest propagowane przez niektóre szkoły programowania neurolingwistycznego i akademie szybkiego czytania. W roku 2002 Polka pobiła rekord czytania na Mistrzostwach Polski w czytaniu, osiągając wynik ponad 46 tysięcy słów/minutę i zrozumienie na poziomie 47%. Korzystała przy tym właśnie z metody, którą za chwilę oczernię, a jej wynik jest oficjalnym rekordem wpisanym w Księgę Rekordów Guinnessa.

Wkrótce po tym, jak szumnie ogłoszono w masowych mediach ten rekord, zajrzałem do internetu szukając jakiegoś testu szybkości czytania. Żałuję, że nie miałem okazji zapoznać się z testem, jaki przeszła moja imienniczka Kamila. Wiem jednak, że testy tego typu polegają na jak najszybszym przeczytaniu narzuconej treści i odpowiedzeniu na pytania (w tym konkretnym przykładzie było ich jedenaście). Część z testów zawiera dodatkowo zestaw trzech lub czterech możliwych odpowiedzi. W internecie znalazłem kilka takich sprawdzianów i wszystkie wykonałem, bezmyślnie klikając na przyciski “start”, “zakończ”, “przeczytane”, w ogóle nie zapoznając się z treścią. Następnie odpowiedziałem na pytania i wynik tej zabawy potwierdził moje przypuszczenia - w żadnym z testów nie osiągnąłem zrozumienia mniejszego od 50%, a prędkość czytania była ograniczona jedynie szybkością, z jaką odnajdywałem przyciski mówiące o zakończeniu czytania. Mój rekord to 20 tysięcy słów na minutę i 100% zrozumienia. Zachęcam Cię do sprawdzenia tego na własnej skórze - zszokujesz się z pewnością.

Czytanie fotograficzne to jedno wielkie oszustwo. Doświadczenia nad czytaniem fotograficznym prowadzili np. badacze związani z NASA. Doszli oni do prostej konkluzji, że czytanie fotograficzne nie przynosi żadnych korzyści i nie przyspiesza czytania. W tej technice zaleca się, by najpierw obejrzeć wszystkie strony, potem jeszcze raz przejrzeć i dopiero na końcu spróbować je "zasymilować", patrząc na środek tekstu. To wszystko zajmuje czas i ostatecznie trwa tak samo długo, jak tradycyjne czytanie[9].


W jaki sposób mistrzowie mentalizmu stwarzają wrażenie, że potrafią czytać fotograficznie?

Spróbuj patrzeć na stronę dowolnego tekstu przez kilka, kilkanaście sekund, niczego nie starając się czytać. Skup całą uwagę na tej stronie, wodząc wzrokiem z góry na dół. Możesz pomagać sobie palcami, za którymi podąży wzrok. Teraz poproś kogoś, aby zadał Ci pytanie odnośnie treści, którą właśnie “przeczytałeś” fotograficznie. Niech pytanie odnosi się do jakiegoś słowa z tego tekstu lub konkretnej informacji. Weź czystą kartkę papieru i coś do pisania, skup się przez chwilę spokojnie oddychając. W myślach miej cały czas zadanie Ci pytanie. W Twoim umyśle będą pojawiać się swobodne skojarzenia i obrazy, zapisuj je po kolei. Jeżeli Ci się poszczęści, po kilku minutach powinieneś zapisać odpowiedź na pytanie. Niesamowite? Niestety ten efekt nie utrzymuje się długo i pewnie jutro nie odpowiesz na pytanie dotyczące tej strony. Prawdopodobnie właśnie na tej cesze ludzkiej pamięci oparty został mit czytania fotograficznego.

Podsumowanie

edytuj

Szybkie czytanie jest więc niczym więcej, jak przeszukiwaniem tekstu, tzw. skimirowaniem. Większość tekstów charakteryzuje redundancja, zawierają więc więcej słów, niż jest to potrzebne, by zrozumieć ich przekaz. Czytając więc tylko odpowiednie słowa, a pomijając pozostałe, możemy wydobyć z tekstu tylko to, co jest nam potrzebne. Znacznie przyspiesza to czytanie. Technikę tę opisałem w książce Organiczna Technika Czytania i zachęcam wszystkich zainteresowanych do sięgnięcia po tę pozycję. Możliwe jest czytanie dwukrotnie szybsze od przeciętnego lub nawet trzykrotne w idealnych warunkach.

Zobacz też

edytuj

Literatura uzupełniająca

edytuj

Bibliografia

edytuj
  1. Howlin, Patricia, et al. "Savant skills in autism: psychometric approaches and parental reports." Philosophical Transactions of the Royal Society B: Biological Sciences 364.1522 (2009): 1359-1367.
  2. Peek, F., and L. L. Hanson. "The life and message of the real rain man." (2008).
  3. Treffert, Darold A. Islands of genius: The bountiful mind of the autistic, acquired, and sudden savant. Jessica Kingsley Publishers, 2011.
  4. O'Connor, N., and B. Hermelin. "Two autistic savant readers." Journal of Autism and Developmental Disorders 24.4 (1994): 501-515.
  5. Buzan, Tony. Speed reading book. Pearson Education, 2006.
  6. Carver, Ronald P. "How good are some of the world's best readers?" Reading Research Quarterly (1985): 389-419.
  7. Slowiaczek, Maria L., and Charles Clifton. "Subvocalization and reading for meaning." Journal of Verbal Learning and Verbal Behavior 19.5 (1980): 573-582.
  8. Rubin, Gary S., and Kathleen Turano. "Reading without saccadic eye movements." Vision research 32.5 (1992): 895-902.
  9. McNamara, Danielle S. "A Preliminary Analysis of PhotoReading: No Sign of Magic."