Śpiewnik/Precz, precz od nas smutek wszelki/Tekst

Opis Tekst

Wersje z 1918 roku edytuj

21 edytuj

Autor: Antoni Odyniec

1. Precz, precz, od nas smutek wszelki!
Zapal fajki, staw butelki!
niech wesoły
z przyjacioły
szybko płynie czas.

2. Cóż pomoże narzekanie?!
Co się ma stać, niech się stanie!
Dobrym wszędzie
słodko będzie,
dla złych wszędzie kwas.

3. Toć i tutaj w mniszej celi
żyjem rzeźcy i weseli,
ufni w wierze,
że nas strzeże
sprawiedliwy Bóg.

4. A że lepszy dzień zaświeci
i nie zginą Filareci,
Te nadzieje
nie zachwieje
żaden cnoty wróg.

5. Niechaj tylko dusza nasza
strzeże wiernie praw Tomasza
i dokoła
śmiało woła:
wiwat Tomasz Zan!

6. A gdy hasłem naszem cnota,
któż cnotliwszy nad Czeczota?
Więc, panowie,
jego zdrowie:
Wiwat Czeczot Jan!

7. Teraz zdrowie Mickiewicza,
on nam słodkich chwil użycza,
wszelkie troski,
koi boski
jego lutni dźwięk.

8. Hej panowie! W górę szklanki!
Każdy zdrowie swej kochanki!
Biedne chłopcy,
którym obcy
Jest miłości wdzięk.

9. Tak pomimo pęt i grozy
korzystajmy nawet z kozy,
by wespoły
z przyjacioły
chwilę słodko żyć!

10. A po miłej pogadance,
Idźmy każdy, o bogdance,
O miłości,
o wolności
Ach! czyż tylko śnić?...


Źródło: Franciszek Barański, Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patrjotyczne i narodowe, Lwów: Księgarnia Polska Bernarda Połonieckiego, [ok. 1918], s. 29.

21a edytuj

Autor: Antoni Odyniec

1. Precz, precz od nas smutek wszelki,
Zapal fajki, staw butelki.
Niech wesoło z przyjacioły
Słodko mija czas.

2. Cóż pomoże narzekanie?
Co się stało, nie odstanie,
Dobrym wszędzie dobrze będzie,
A złym wszędzie kwas.

3. Niech fortuna w zmianach chyża,
Tych wywyższa, tych poniża,
Kto poczciwy, ten szczęśliwy,
Nie dba o jej grot.

4. Jeszcze słońce nam zaświeci,
Wiwat, bracia Filareci!
Których męski umysł klęski –
Umiał znieść do cnót.

5. Hej no ty, panie marszałku,
Daj nam ciasta po kawałku,
A ty Bachu, miły Stachu,
Pełne szklanki lej!

6. Dalej Kułakowski, dalej!
Niechaj czara krąży w sali
Człek pijany, losu zmiany
Umie znosić lżej!

7. Gdy poczciwość w świecie znana,
Któż poczciwszy jest nad Zana?
Więc panowie, jego zdrowie!
Wiwat Tomasz Zan!

8. Gdy uwielbień godna cnota,
Któż godniejszy nad Czeczota?
Więc panowie, jego zdrowie,
Wiwat Czeczot Jan.

9. Pijmy zdrowie Mickiewicza,
On nam słodkich chwil użycza,
Wszelkie troski koi boski
Jego lutni dźwięk!

10. Hej panowie! W górę szklanki!
Każdy zdrowie swej kochanki!
Biedne chłopcy, którym obcy
Jest miłości wdzięk!

11. Poczekajcie jeszcze, proszę,
Jeszcze jeden toast wnoszę!
W górę czasze! Zdrowie nasze!
Wiwat mnie i wam!

12. A gdy czara wypróżniona
I od czczości wena kona,
Lepiej będę wieść gawędę,
Wierszom krzyżyk dam.


Źródło: Franciszek Barański, Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patrjotyczne i narodowe, Lwów: Księgarnia Polska Bernarda Połonieckiego, [ok. 1918], s. 30.

21b edytuj

1. Dosyć, bracia, w kącie siedzieć,
Nic nie słyszeć, nic nie wiedzieć,
Zaśpiewajmy, pożegnajmy
Jagiellonów gród.

2. Dalej bracia krokiem śmiałym
Łączmy Pogoń z Orłem białym,
A przed niemi z polskiej ziemi
Pierzchnie podły ród.

3. Spiesz więc Giedymina plemię
Oswobodzić przodków ziemię,
Bij Moskala, poganina,
Bo dziś z nami Bóg!

4. A za klęski nam zadane,
Przypomnimy mu Oszmianę,
Biednych matek, drobnych dziatek
Przelewaną krew.

5. Już mu Wisła nie hołduje,
Już mu Niemen grób gotuje,
Reszta zginie w bystrej Dźwinie,
Gdzie brzmi Litwy śpiew.

6. Niechaj gnuśny bruki zbija,
Cukry jada, poncze spija;
Jemu wzgarda, nam stal twarda
I marsowy znój.

7. Żegnaj mi Litwinko miła,
Dla mnie wieniec lub mogiła,
Gdy nie wróci, nie zasmuci
Narzeczony twój.

8. Hejże ramię do ramienia,
Hejże strzemię do strzemienia.
W imię Boga zwalczym wroga,
Odbierzem kraj swój!


Źródło: Franciszek Barański, Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patrjotyczne i narodowe, Lwów: Księgarnia Polska Bernarda Połonieckiego, [ok. 1918], s. 30.