Jak zrobić dobry zielnik/Jakie rośliny i jak je rozpoznać?
Powinniśmy zbierać okazy roślin nam potrzebnych, tj. takich które są związane z tematem. Nie mogą to być gatunki chronione, chyba że są to hodowle, dajmy na to konwalii majowej (Convallaria majalis), z naszego ogrodu. Obecność przedstawicieli flory objętych ochroną gatunkową (już nie daj Boże poprawnie oznaczonych!) w zielniku zwykle dyskwalifikuje tę kartę (zielnik podczas oceny jest uboższy o jedną pozycję) lub w ogóle całość pracy (finiszując z oceną niedostateczną, mimo ogromu pracy). Dlatego niezmiernie ważne jest poprawne rozpoznanie i sprawdzenie w rozporządzeniu, czy ten gatunek nie jest chroniony (najlepiej na stronie http://www.mos.gov.pl/).
Rozpoznanie właściwie ma dwa etapy. Pierwszy to wstępne określenie gatunku w terenie na podstawie ilustrowanego przewodnika. Pozwala to uniknąć zbierania gatunków rzadkich, czy chronionych. Czasem bywa tak, że nie uda nam się poprawnie rozpoznać rośliny objętej ochroną i nieświadomi zbierzemy taki okaz. W takim wypadku nie da się jej posadzić na nowo - stało się... (rośliny tej nie zamieszczamy w zielniku). Zrozumiałym jest, że zdarzyć się mogą "błędy w sztuce" - nikt nie rozpoznaje każdej rośliny bezbłędnie, niemniej autor powinien dołożyć wszelkich starań, aby chronić rodzimą florę. Pragnę podkreślić: autor zielnika nie może najpierw zbierać, potem myśleć. Takie działanie jest nieodwracalne i szkodliwe dla przyrody.
Zebrać powinniśmy po przykładzie każdego z widocznych organów danej rośliny (kwiat, korzeń - ale nie rozległe kłącza, liście, etc.) oraz, jeśli to możliwe, siewkę. Zwykle do zasuszenia wystarczy jeden, góra dwa okazy.
Kolejnym krokiem jest potwierdzenie rozpoznania przy użyciu klucza. Z klucza korzystamy podążając za odnośnikami:
1a | Rośliny bezkwiatowe rozmnażające się przez zarodniki | 2 | |
b | Rośliny rozmnażające się z nasion | 3 |
jeżeli mamy do czynienia ze skrzypem lub paprocią przechodzimy do punktu 2, zaś jeżeli z rośliną nasienną "przeskakujemy" do punktu 3, który za pewne pozwoli nam określić, czy roślina jest nagonasienna, czy kwiatowa (czyli określić podgromadę). Za wskazówkami podąża się do określenia nazwy gatunkowej, a czasem dokładniej do odmiany (choć dla uczniów "zabawa" z taksonami niższymi od gatunku zwykle nie daje wymiernych rezultatów). Konieczne jest podanie nazwy gatunkowej, a nie tylko rodzajowej. Samo stwierdzenie Pinus sp. (gatunek sosny) jest małowartościowe, tym bardziej że rośliny zamieszczane w zielnikach przez licealistów nie są bardzo trudne do rozpoznania. Zupełnie inaczej wygląda np. Pinus sylvestris (sosna pospolita). Przypominam, że pierwsze słowo to nazwa rodzajowa (Pinus, sosna), zaś drugie gatunkowa (sylvestris).
Podsumowując można powiedzieć, że oznaczamy okazy do dwuczłonowej nazwy łacińskiej (zwykle polska także jest binonominalna, choć nie jest to regułą).
Większość uczniów korzysta z kluczy, jakie są dostępne w bibliotece, czyli zwykle pozycji starszych - np. kluczy Władysława Szafera. Nie jest to błędem, lecz należy mieć na uwadze, że nazewnictwo uległo częściowej zmianie. Doszukanie się aktualnej nazwy nie jest bardzo kłopotliwe i robi się to właściwie pro forma (dla formalności). Moim skromnym zdaniem pozostawienie starej nazwy nie jest powodem do obniżenia oceny.
Zwykle "klucze uproszczone" (jak na przykład Poznaj sto roślin Szaferowej) nie pozwalają określić wszystkich napotkanych gatunków. Wtedy należy sięgnąć do pozycji bardziej fachowych. Nie można jednak uznać, że takie klucze uniemożliwiają poprawne rozpoznanie.